A może co lubię w sztuce? W literaturze? W ludziach? W mężczyznach?

W mężczyznach cenię inteligencję i poczucie humoru. I choć wiem, że brzmi to jak regułka wymawiana przez wszystkie kandydatki na Miss, to ja w przeciwieństwie do nich wiem, co znaczy męska inteligencja. Z 1500 komentarzy, z kilkuset komentujących wybrałabym kilku interesujących do rozmowy facetów. Może nawet z niektórymi z nich chciałabym się kiedyś spotkać. Tak z ciekawości. Oczywiście wcześniej musiałabym użyć opcji USUŃ BLOGA i… zamknąć blogową szufladkę mojego życia.

No, ale póki piszę – to jestem.

skomentuj (30)

2004-07-06 13:22:31 ›› Koniec kasy!

Od dziś pieprzę się za darmo! Niech się moi dotychczasowi kochankowie dziwią, że wkładane mi ukratkiem banknociki zostawię w ich skrzynce na listy. Niech zachodzą w głowę, czemu gówniara nie chce przyjąć to, co wg. nich jej się należy? Może to ona wygrała te 20mln w Dużego Lotka skoro stać ją na gardzenie kasą? A może to jakaś podpucha? Może płaci jej moja konkurencja, by mieć na mnie haka? Może ma przy sobie ukrytą kamerę i nakręci, jak ją rżnę? Może moja żona jej płaci, by wyssać ode mnie większość majątku przy rozwodzie? Może, może, może… kurwa mać – z tych wszystkich "może" mam kłopoty z erekcją i zaśnięciem – do tego chcecie doprowadzić moich gratisowych kochanków?

KONIEC (prócz kasy za sex) – rozmów z komentującymi. Bo sobie za dużo wyobrażają. Adaśko myśli że stał się moim bożyszcze, bo poświęciłam mu notkę. Nie jesteś osobą godną mojego zainteresowania, ale widząc te Twoje rozpaczliwe wpisy do mojego bloga (przypominam je poniżej) postanowiłam odpisać. Chociaż wiem, że nie powinnam, ale lubię robić rzeczy, których nie powinnam robić. A Twoje kolejne obiecane codzienne komenty, jakie to ze mnie ZERO, jak to jestem NIKIM będą tylko dowodem Twojej schizofremii. W końcu piszesz do kogoś i rozmawiasz z kimś, kogo nie ma! Słyszysz głosy? Widzisz zjawy? Lecz się, bo to tej choroby objawy!

2004-06-17 Niby bogata a jednak zwykła tania dziwka, szmata i nic więcej. Duuużo jest takich wywłok jak ty. Pewnie myślisz, że jesteś wyzwolona kobieta co? Żal mi cie!

2004-06-18 Dziwkaaaaaaa! Zrób psu loda lachomacie! haha

2004-06-20 Ty ja cie znam. Mój pies cie dymał. zaplacilem ci wtedy 20zł pamiętam

2004-06-20 Jesteś młoda dziwka to piszą i wydzwaniają! Mało kurw w takim wieku jest zazwyczaj dziewczyny są normalne. A i tania pewnie jesteś to się opłaca. Ja bym cię nawet patykiem nie tknął rozepchana dziuro

2004-06-23 I tak jesteś dziwka i nic tobie nie pomoże. Ani ten blog ani kasa. Dziwka, zwykła tania dziwka. Skąd wiesz, że np. nie masz HIVa? Zastanów się.

2004-06-24 Jebana szmata. Kurwa dziwka

2004-06-24 I tak jesteś pierdolona dziwka i nic tego nie zmieni. Dajesz dupy na prawo i lewo. Można lubić seks tego nikt nie zabrania ale z ciebie to po prostu dziwka jebana kurwa

2004-06-30 Patrz jebana dziwko puścisz się z dala od Warszawy. Powinnaś być dumna, że przekażesz HIVa komuś poza Warszawą szmato.

2004-07-03 Przyznaj się kurwo pracujesz w burdelu!

2004-07-04 To jeszcze dziwko nie wróciłaś do burdelu? Szukasz klijentów poza swoim rewirem co? Jebana szmata.

Dziś opuszczam Poznań w którym przebywałam ostatnimi czasy. Zgadł jeden ziomal, że to w jego Pyrlandii przebywam. Ludzie tu ciekawi i mili. Byłam wczoraj z kuzynem u jego dziewczyny. Ona 23lata, jej siostra 15. Kuzyn przystojny, więc nie trudno rozpoznać to coś w rozmarzonych oczach młodszej siostry. Właśnie przy nas (przy nim) postawowiła pochwalić się wydepilowanymi rano nogami. A na chcące ją zawstydzić pytanie kuzyna, czy tylko nożki sobie depiluje?;)

– tam nie depiluję, bo szybko odrastają i jeszcze bardziej "swędzi" mnie od tego… – odpowiedziała patrząc na niego tak, by wiedział, że ma ochotę by zaspokoił kiedyś to jej swędzenie. Ach te dzieci.

DO EVE: Gdzie widzisz na tym blogu nawoływanie do pedofilii? Nawet nie rozumiesz znaczenia tego słowa! Mając 15lat można się już rżnąć z własnej i nieprzymuszonej woli z kim się tylko chce, w dowolnych miejscach, pozycjach, gratis, lub za cukierka. No ale widać Białostoczczanko masz kiepskie pojęcie o prawie RP. Tym bardziej o SEXie. Piszesz z ul. Wiejskiej w Białymstoku? – zbieżność ulicy do mentalności nieprzypadkowa?

PS W razie kolejnego przypadkowego lub nieprzypadkowego zablokowania mojego bloga, proszę dobijać się do Adminów przez formularz znajdujący się na zablokowanym blogu. Ale nie zostanie on ponownie zablokowany – Admini są normalni, a ja znam już regulamin blog.pl równie dobrze, jak oni sami!

skomentuj (190)

2004-07-21 21:00:21 ›› No, już jestem:)

Gdzie byłam? Nieważne gdzie, ważne, że był roaming;)

Czy Wy też czujecie się tak jakoś dziwnie wolni tuż po przekroczeniu granicy naszego państwa? Przekroczeniu w kierunku na zewnątrz Polski!

Zwiedzając stare miasto jednej z europejskich stolic, przypomniałam sobie szaleńczy atak co niektórych z Was na mnie za "wiejskość" tak bronionej przeze mnie naszej stolicy – Warszawy. Wiejskość, małą ilość obsikanych przez meneli zabytków, chamstwo mieszkańców, dresiarstwo na ulicach, itp. Może to i prawda, może nie. Może trzeba było poddać się Niemcom, by nie burzyli nam stolicy. Wcześniej Szwedom, w przyszłości może Marsjanom?

Prócz przyglądania się zabytkom, obserwowałam także turystów. Bawiłam się w odgadywanie Polak – niepolak. Trafność około 50%. Opakowanie po soku Karotka i ciasteczkach z logiem Teraz Polska zostawione wśród kilkusetletnich zabytków mówią same za siebie – od razu odechciewa się być mieszkanką kraju nad Wisłą, niezależnie jak wielkiego miasta mieszkanką, Warszawy, Łomży czy ***

Gdy znudziła mi się "zabawa narodowościowa", postanowałam obserwować, jaka uroda jest teraz w modzie. Tzn. za czym wodzą oczami mężczyźni. Oczywiście prócz wodzenia za najgłębszymi dekoltami i najkrótszymi spódniczkami, zaobserwowałam także i to, że teraz w modzie jest młodość. Czasem nawet taka zahaczająca o pedofilię. Ach te nastolatki! Jaka szkoda, że wkrótce stanę się już dorosła… Stara dupa nie tylko dla pedofilów;)

Ach, ci Włosi. Włosi i ich wzdychający do niebieskookich blondynek gust. Sama mam urodę jak to ktoś powiedział – śródziemnomorską, więc pewnie nie robiłam na nich takiego wrażenia, jak oni na mnie. Za to miło jest sobie popatrzeć z góry na całą falę azjatyckich turystów prących pod prąd wąską uliczką. Wyglądałam przy nich tak, jak śpiewał Alphaville "Big in japan".

OK, tyle u mnie, a co u Was?

PS 185* komentarzy do mojej poprzedniej notki. Przeszliście samych siebie! Widać, że naprawdę tęskniliście:-)

* – komentarzy było 210, ale że wiele z nich się dublowało i triblowało, wykasowałam zbytki, co oznacza, że je czytam!

skomentuj (47)

2004-07-22 23:21:09 ›› The power of… blog

Zastanawiam się właśnie, jaką moc zyskałam dzięki temu mojemu niepozornemu dziennikowi sieciowemu.

Wydawałoby się niewinna młodzieńcza pisanina, a tu się okazuje, że mogę więcej niż komukolwiek się wydaje. A przynajmniej, niż wydawało się to mi, gdy 4miesiące temu zaczęłam pisać tego bloga.

Mogę tworzyć związki (chociażby parując ze sobą dziewczyny pytające mnie w mailach, skąd się bierze facetów z facetami proszącymi mnie o spotkanie). Mogę rozbijać związki, zasiewać ziarno zazdrości, niepewności, nienawiści (tę to chyba głównie wobec swojej skromnej osoby)…

Weźmy na przykład, że koresponduję z kimś, kto prosi mnie o spotkanie. Ma własną dziewczynę (może już narzeczoną, może nawet żonę, a może tylko kochankę), a chce pobzykać sobie Weronikę X. Nie wiem, z jakiej racji. Z racji jej młodego wieku, zamiłowania do sexu, a może tylko z czystej ciekawości.

Faceta dodatkowo jara fakt, że bloga tego czyta jego oficjalna wybranka… Oczywiście wie, że pewnego dnia cała nasza korespondencja może znaleść się na blogu jego doszłej lub niedoszłej kochanki (czyli Cichodajki). Gęsieje Ci skórka Panie Y.?

Proszę o wpisy te kobiety, które są pewne, że ich faceci nie złożyliby mi takiej potajemnej e-mailowej lub SMSowej propozycji. Oraz te, które myślą, że koresponduje ze mną właśnie ich facet…

skomentuj (36)

2004-07-23 23:22:49 ›› Laseczka…

Dawno było coś o seksie, więc dziś niech będzie. Zacznę od pytania: jak nazywacie miłość francuską? Robieniem lodzika (czy też dawaniem go sobie robić?) Laseczką, oralem, (m)laskaniem pytonga? I chociaż to, jak się to nazywa ma niewielkie znaczenie, to jestem ciekawa, jak można to nazywać. Bo jak czerpać z tego rozkosz to wiadomo, niezależnie jak się na to mówi.

Robiąc to dziś facetowi, zauważyłam, że najwięcej uwagi poświęca on… moim włosom! Nie łonowym, bo tych po ostatniej zabawie z maszynką nie mam w ogóle. Facet zajmował się moimi włosami, które zasłaniały mu widok jego penisa pochłanianego przez moje usta. A że włosów mam na głowie duuużo i dość długich, facet ma utrudnione podglądanie mnie przy tej czynności. Tego tak kręci patrzenie na to, jak karmi mnie swą męskością, że pewnie chciałby mnie ostrzyc na łyso lub nałożyć mi na głowę czepek, by nic nie przysłaniało mu widoku. Czy jesteście aż takimi wzrokowcami? Bo rozumiem wodzenie Waszym głodnym wzrokiem za sexi ubranymi laskami, ale żeby tak zaglądać na swoją laskę znikającą w czyichś ustach?

Co do miłości francuskiej jeszcze… Włączyłam sobie na chwilę wiadomości sieciowe z Era GSM. Większość z nich to erotyczne propozycje seksualne mężczyzn dla kobiet. Większość z tych propozycji to: "wyliżę cipkę", "zrobię dobrze językiem wszystkim twoim otworkom", "chcę poczuć smak twojej muszelki", itp. Czy facetowi jest tak obojętne to, co liże? Jak już macie możliwość intymnego zbliżenia swojego języka do sromu obcej sobie dziewczyny, to jaką ją wolicie? Doświadczoną kochankę, która doceni Waszą wprawę lub "bezwprawie" w oralnych pieszczotach. A może wolicie nieśmiałą dziewczynkę, której jedno muśnięcie Waszego języka dostarczy dreszczy, gęsiej skórki, czy może nawet orgazmu?