Изменить стиль страницы

Noc upłynęła spokojnie. Nazajutrz, zaledwie słońce ukazało się na niebie, natychmiast zwinięto obóz. Tego dnia Wilmowski spodziewał się dotrzeć do źródeł Nilu Białego, wypływającego z najdalej wysuniętego na północ krańca Jeziora Wiktorii.

Na każdym postoju Tomek wydobywał z podręcznej torby mapę Ugandy. Skwapliwie mierzył odległość dzielącą karawanę od źródeł najdłuższej i największej na ziemi rzeki45[45Nil (arab. Nahr an-Nil) płynie przez Burundi, Rwandę, Ugandę. Sudan i Egipt. Długość Nilu wynosi 6671 km. powierzchnia dorzecza 2870 km2. Za źródłową rzekę Nilu uważa się Kagerę; od ujścia Aswa, prawego dopływu, przybiera nazwę Nilu Górskiego, który od Bahr al-Ghazal lewego dopływu, płynie dalej jako Nil Biały, w Chartumie przejmuje największy swój dopływ – Nil Błękitny i przybiera nazwę Nil. Uchodzi do Morza Śródziemnego dwoma ramionami.]. Wiedział już przecież, że źródła Nilu stanowiły przez przeszło tysiąc lat zagadkę, o której rozwiązanie kusiło się wielu odważnych podróżników. Toteż z niezmierną niecierpliwością oczekiwał na ujrzenie miejsca, z którego Anglik Speke w tysiąc osiemset sześćdziesiątym drugim roku rozpoczął historyczną wyprawę, aby wypełnić ostatnie stronice tajemniczej historii źródeł Nilu.

Niebawem nadeszła ta upragniona przez chłopca chwila. Już z dala usłyszał szum spadającej wody, potężniejący w miarę jak się zbliżali do niepozornego wzgórza. W końcu wspięli się na szczyt wzniesienia.

Tomek krzyknął zdumiony nieoczekiwanym widokiem. Oczom jego ukazało się, jak na dłoni, szerokie ujście Jeziora Wiktorii. Poprzez krawędź jeziora, obramowaną z obu stron wysokim brzegiem porosłym drzewami, przelewały się kaskady wody, które pieniąc się i burząc, z grzmotem spadały w przepaść.

Tomek z trudem uzmysławiał sobie, że znajduje się w miejscu, skąd Nil Biały bierze swój początek. Zamiast szemrzącego łagodnie strumyka pieniła się przed nim wielka rzeka. Pamiętał z nauki geografii w szkole, że Nil Biały wypływając z Jeziora Wiktorii przebywa setki kilometrów przez dżungle i busz Ugandy, zasila z kolei swe wody w jeziorze Kioga, za Wodospadem Murchisona przecina Jezioro Alberta, a daleko na północy, w okolicy Chartumu, łączy się z Nilem Błękitnym wypływającym z gór Abisynii i z rzeką Atbara.

– No cóż, Tomku, czy tak sobie wyobrażałeś miejsce, skąd bierze początek Nil Biały? – zagadnął Wilmowski zatrzymując się przy synu.

– Och, nie, tatusiu! – zaprotestował chłopiec, przekrzykując huk wody. – Przecież to prawdziwy wodospad!

– Tak właśnie jest, to wodospad Ripon.

Długo sycili oczy malowniczym widokiem spienionych wód Riponu, nim udali się w dół Nilu Białego, by na niskim brzegu rozłożyć obóz. Zdecydowali się tu zatrzymać, gdyż Wilmowski stwierdził, że stan rannego przyjaciela uległ pogorszeniu. Zasklepiona już poprzedniego dnia rana na ramieniu znów się otworzyła i przybrała fioletowy odcień. Łowcy ułożyli Smugę w namiocie, starannie wydezynfekowali i zabandażowali ranę. Zmęczony Smuga zasnął niebawem, lecz Tomek z ojcem i przyjaciółmi długo jeszcze siedzieli przed jego namiotem.

Tomek przepadał za wieczornymi rozmowami przy ognisku. Tym razem, przy spokojnym poszumie płynącego opodal Nilu Białego, zainteresował się historią poszukiwań legendarnego niemal do niedawna źródła rzeki. Poprosił ojca, aby opowiedział o odkrywcach źródeł Nilu Białego. Wilmowski, zamiłowany geograf, ulegając nastrojowi wieczoru chętnie rozpoczął ciekawą opowieść:

– Od dawna panowało przekonanie, że rzeka Nil wypływa z wielkich jezior leżących u stóp Gór Księżycowych46[46Ruwenzori w narzeczu Murzynów Bantu oznacza Góry Księżycowe; trzeci pod względem wysokości łańcuch gór w Afryce.]. Mimo to do połowy dziewiętnastego stulecia nikomu nie udało się odkryć ani tych gór, ani jezior. Arabowie osiedleni w Afryce Wschodniej zapewniali Europejczyków, iż wewnątrz kontynentu, afrykańskiego istnieją olbrzymie jeziora. Z tego też powodu zaczęto przypuszczać, że znajduje się tam wielkie morze, zwane przez krajowców Ukerewe, Uniamwesi lub Niansa, z którego Nil bierze swój początek. Do jego źródeł usiłowano dotrzeć dążąc z północy od Morza Śródziemnego wzdłuż rzeki i drogą lądową od wybrzeży Oceanu Indyjskiego.

Wyprawy przedsiębrane w górę Nilu nie zostały uwieńczone powodzeniem. Ledyard zmarł na skraju Pustyni Libijskiej, Brown dotarł tylko do Dar-Furu, a inni zawracali z drogi zrażeni licznymi kataraktami uniemożliwiającymi podróż.

Ostatecznie górny bieg Nilu zbadał Wenecjanin Giovanni Miani, lecz tajemnicę źródła rzeki rozwiązali dopiero uczeni i podróżnicy wysłani przez angielskie Towarzystwo Geograficzne. Odkrywcą źródeł Nilu Białego jest Anglik John Speke, który, z Richardem Burtonem wyruszył z Bagamojo w Afryce Wschodniej, aby dotrzeć do jeziora Ukerewe. Burton ciężko się w drodze rozchorował, lecz Speke zdołał przybyć do południowych krańców wielkiego jeziora, które krajowcy, zgodnie z opowiadaniami Arabów, nazywali Ukerewe. Speke był przekonany, że z jeziora tego wypływa Nil Biały. Na cześć królowej Anglii nazwał je Wiktoria Niansa.

W Europie mimo to nie uwierzono w sprawozdanie Speke’a. Wyruszył więc w tysiąc osiemset sześćdziesiątym roku na nową wyprawę, tym razem w towarzystwie Granta. Dotarłszy do potężnego państwa w Ugandzie, podróżnicy się rozdzielili. Grant podążył na północ, idąc jakby po cięciwie łuku tworzonego przez Nil, Speke natomiast wędrował wzdłuż koryta rzeki. Po połączeniu przebytych tras Speke mógł z pewnością stwierdzić, że źródła Nilu zostały odkryte. W Gondokoro podróżnicy spotkali się z Samuelem Bakerem.

Ten zaś, usłyszawszy o ich odkryciu, podążył na południe, gdzie po drodze natrafił na ominięte przez Speke’a jezioro Mwutan Nzige, obecnie zwane Jeziorem Alberta, przez które przepływa Nil Biały.

Wybitny podróżnik i dziennikarz, Stanley, potwierdził później zgodność relacji i obliczeń dokonanych przez Speke’a, a ponadto odkrył Jezioro Edwarda, łączące się z wodami Jeziora Alberta i tym samym wchodzące do systemu wód Nilu.

– A kto jeszcze badał Afrykę Równikową? – znów zapytał niestrudzony Tomek.

– Do bliższego poznania krajów leżących nad górnym Nilem Białym przyczynili się również Baker, Gordon i Gessie, mianowani wielkorządcami przez egipskiego kedywa47[47Kedyw – do 1922 r. oficjalny tytuł dziedziczny wicekróla Egiptu, nadany w 1867 r. przez sułtana tureckiego, od którego wówczas Egipt zależał nominalnie.]. Wiele cennych informacji o florze, faunie i mieszkańcach zebrał Edward Schnitzler48[48E. Schnitzer (lub Schnitzler). wybitny badacz Sudanu i Afryki Wschodniej, pochodził z rodziny żydowskiej osiadłej na Śląsku. Przeszedł na mahometanizm i został urzędnikiem egipskim.] ze Śląska, zwany także Eminem-paszą, który od roku tysiąc osiemset siedemdziesiątego ósmego był gubernatorem Ekwatorii49[49Ekwatorią zwano prowincje egipskie leżące nad górnym Nilem.]. Zdołał on zgromadzić bardzo liczne i cenne dla nauki zbiory.

Miejsce urodzenia Emina-paszy przypomniało Tomkowi odległą ojczyznę. Zaraz też ten obcy człowiek wydał mu się bliższy i wzbudził większe zainteresowanie.

– Tatusiu, opowiedz coś więcej o losach Emina-paszy ze Śląska – poprosił.

– Wojna rozpętana przez powstanie Mahdiego przeciw Egipcjanom i Anglikom uniemożliwiła wówczas dalsze badania w okolicach górnego Nilu. W roku tysiąc osiemset osiemdziesiątym piątym Gordon poległ broniąc Chartumu przed mahdystami, a Emin-pasza, przebywając wtedy w okolicy Jeziora Wiktorii, znalazł się w ciężkiej sytuacji. Nieustraszony Stanley wyruszył na swą ostatnią wyprawę afrykańską, aby udzielić mu pomocy. Tym razem Stanley przedzierał się przez Kongo, gdzie przez cały czas musiał staczać niebezpieczne walki z krajowcami. Dopiero po blisko rocznym marszu, wśród ciągłych starć i dokuczliwych trudności aprowizacyjnych, dotarł do Jeziora Wiktorii. Tam właśnie spotkał się z Eminem-paszą i Casatim. Długo wahał się Emin-pasza, czy powinien opuścić kraj, którego był wielkorządcą z ramienia egipskiego kedywa, lecz po chwilowym pobycie w niewoli u nieprzyjaciół ruszył ze Stanleyem w kierunku Bagamojo50[50Bagamojo znajduje się w Tanzanii na wybrzeżu Oceanu Indyjskiego.]. Tam wstąpił do służby niemieckiej i wkrótce przedsięwziął nową wyprawę. Tym razem dotarł do zachodnich wybrzeży Jeziora Wiktorii, założył stację Bukoba, gdy jednak posunął się za daleko na zachód, został zabity przez Arabów.