Изменить стиль страницы

Zatrzymajmy się nieco dłużej właśnie przy Piotrze, który kojarzy się z kluczami, a w rzeczywistości sam jest „kluczem” i „opoką” na której Kościół – nie Chrystus – zbudował swoją ziemską potęgę. Odwoływanie się do Piotra – jako gwaranta nieomylności dzisiejszych papieży (jego rzekomych następców) oraz świętości Kościoła przez nich prowadzonego – nie ma uzasadnienia w Biblii i jest jednym z największych fałszerstw dokonanych w Chrystusowej Owczarni. Wszystko sprowadza się do jednego fragmentu rozmowy Jezusa z Piotrem w Ewangelii Św. Mateusza, gdzie mowa jest właśnie o „kluczach” i „opoce” [72].

Zajmijmy się na początek tym drugim terminem. Nie będę wdawał się w szczegółowe egzegezy i wykłady naukowe, ale dla wtajemniczonych, Prawosławnych, Protestantów i wszystkich dociekliwych, którzy pragnęli poznać prawdę o podwalinach Kościoła Katolickiego – jasnym jest to, że dokonano tu wielkiej mistyfikacji. W oryginalnym tłumaczeniu tego tekstu Jezus użył dwóch różnych określeń:

1) „Petros” = imię własne Piotra, które oznacza „pojedynczy kamień”

2) „Petra” = „niewzruszona skała”, „opoka” Warto nadmienić, iż scenerią do rozmowy Jezusa z Piotrem są okolice Cezarei Filipowej, wzniesionej na ogromnej skale. Wokół niej leżało mnóstwo pojedynczych głazów i kamieni. Nauczyciel posłużył się nie po raz pierwszy przyrodą i analogią do ukazania Bożej Prawdy. Piotr, jako jeden z uczniów, jest tylko jednym z „kamieni” – budulcem, składową częścią wielkiej skały, opoki – na której Chrystus wzniesie swój Kościół. Takim budulcem byli również inni apostołowie i wszyscy wierzący, nazywani przez Nauczyciela „członkami jednego ciała Kościoła” [73]. Nie może być innego tłumaczenia i innej interpretacji. Przejdźmy do Piotra jako „klucznika”, mającego jakoby władzę „związywania i rozwiązywania” wszystkiego na ziemi i w Niebie. Przede wszystkim władzę tę, w granicach nakreślonych przez Stwórcę, otrzymali wszyscy uczniowie, bo do wszystkich Nauczyciel powiedział:

„Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie” [74]. Przywilej sprawowania funkcji kierowania Kościołem Jezusa na ziemi oraz Jego błogosławieństwa otrzymali także wówczas, kiedy zostali posłani, aby nauczać i chrzcić „wszystkie narody” – „A oto Jam jest z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata” [75].

Klucze są w Biblii rzeczywiście symbolem władzy. Posiadali je ci, na których spoczywał obowiązek zgłębiania i przekazywania Bożej Prawdy. Na tej zasadzie „klucze poznania” dzierżyli uczeni w prawie za czasów Chrystusa, ale źle się nimi posługiwali [76]. Zbawiciel, wiedząc o swoim rychłym odejściu, przekazał przywództwo tym, których nauczał, a później umocnił ich wszystkich Duchem Świętym. Ta władza i ten Duch spoczywa dziś (teoretycznie!) na wszystkich biskupach – następcach apostołów. Ponieważ wypaczyli i przekroczyli oni prawo Boże, wzorem swoich protoplastów faryzeuszów i uczonych w prawie, przywilej kierowania Kościołem już im nie przysługuje. Wiele fragmentów Nowego Testamentu dowodzi niezbicie, iż kluczami Królestwa Niebieskiego mają być tylko słowa samego Chrystusa i On sam [77]. Piotr i inni apostołowie mają się tylko posługiwać, szafować tym skarbem, który zostawił im Pan. Mają przekazywać Słowo Boże, a nie tworzyć własne objawienie i własne prawdy. Ten depozyt wiary został z kolei poprzez uczniów podarowany całemu światu – wszystkim narodom i pokoleniom. Natomiast władza należy do Boga i Jego Syna Jezusa Chrystusa – „…przed Nim klęknie wszelkie kolano i wszelki język sławić Go będzie” [78]; On ma „klucze śmierci i Otchłani” [79].

Jakże słowa stworzenia – człowieka, mogą przyćmić słowa Stwórcy – Boga. To śmieszne, nielogiczne i świętokradcze!!! Nikt ze współczesnych Piotrowi nie widział w nim następcy Chrystusa. Nie noszono go na „sedia gestatoria” jak papieży [80]; nie całowano mu nóg i rąk; nie składano też żadnych innych podobnych honorów, rodem ze świata pogańskiego, tak obcych duchowi Chrześcijaństwa [81]. Piotrowi sprzeciwił się Paweł i to jego zdanie – Pawła – nie Piotra, przyjęto za słuszne. Ten, który zaparł się Mistrza i był przez niego nazwany „szatanem”, nie był pierwszym i najważniejszym uczniem (w znaczeniu przewodzenia) również po Wniebowstąpieniu Pana. To Jakub – nie Piotr

– kierował Kościołem w Jerozolimie. Szymon Piotr głosił Ewangelię tylko Żydom. W całym Nowym Testamencie nie ma żadnej wzmianki, iż był on kiedykolwiek w Rzymie. Piotr nie gromadził – jak papieże od IV wieku – żadnego skarbu, który dziś znajduje się w Watykanie i jest nazwany „Skarbem Świętego Piotra” [82]. W I Liście do Koryntian czytamy: „Nie może być innego fundamentu, jak tylko Jezus Chrystus” [83]. Sam Piotr wyznał Jezusowi: „Tyś jest Mesjasz, Syn Boga Żywego”; a po śmierci Nauczyciela nauczał o Nim: „On jest owym kamieniem, odrzuconym przez was, budujących. On stał się kamieniem węgielnym” [84]. W swoim Pierwszym Liście nazywa Chrystusa „Żywym Kamieniem” [85].

Tylko sam Zbawiciel może być Opoką swojego Kościoła – jedynym Fundamentem i niewzruszoną Skałą; uczniowie byli tylko pojedynczymi kamieniami, przeznaczonymi do wielkiej budowy. Szymon Piotr był jednym z tych kamieni; może najbardziej reprezentatywnym ze wszystkich (do niego i Jana Jezus zwracał się najczęściej)… ale tylko kamieniem.

Jeśli ktokolwiek chciałby jeszcze upatrywać w Świętym Piotrze lub

– co gorsza – w papieżach (którzy niewiadome na jakiej podstawie mienią się być jego następcami) jakiegoś prymatu władzy, haryzmatu ducha czy innej szczególnej wyjątkowości – przytoczę mu na koniec słowa Nauczyciela, skierowane do wszystkich uczniów, w tym także do Piotra:

„…Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym…” [86]

W taki oto sposób – na błędnej interpretacji jednego fragmentu Ewangelii – Kościół Katolicki opiera niemal całą swą nadprzyrodzoność, powagę oraz motywuje teorię tzw. sukcesji apostolskiej, tj. pochodzenia od Jezusa i Świętego Piotra.

Pierwsze 300 lat Chrystianizmu było czasem prześladowań, katakumb, w których pielęgnowano żywą wiarę, opartą na Słowie Bożym. Po tym, jak w 310 roku, po nawróceniu się (przynajmniej oficjalnym) cesarza Konstantyna, Chrześcijaństwo stało się religią panującą – do Owczarni Chrystusa weszły z dnia na dzień miliony pogan ochrzczonych, lecz nie nawróconych. Swoją masą zdominowali dotychczasowe grupy wiernych uczniów Pana. Wprowadzili pogańskie zwyczaje (m.in. kult jednostki, dogmaty) i praktyki żywcem przeniesione z religii politeistycznych. Zmienili mentalność i rozumienie wiary, Pisma Świętego, liturgii – dopasowując depozyt pozostawiony przez Jezusa do greckiej i rzymskiej filozofii pogańskiej. Kościół został zromanizowany, a papiestwo, po upadku Cesarstwa Rzymskiego, stało się sukcesorem pogańskiego Imperium.

Nie można jednak mówić o papiestwie w pierwszych wiekach Chrześcijaństwa. Ta czysto ludzka instytucja zrodziła się z czysto ludzkiego pragnienia władzy i dominacji. Wraz z upływem lat, wykształciła się tradycja pewnego wyróżniania biskupów aktualnie urzędujących w Rzymie. Miało to charakter li tylko faworyzowania, wyniesienia tytularnego i nie łączyło się z jakąkolwiek władzą. Nie zapominajmy jednak, że po Wniebowstąpieniu Jezusa, Wieczne Miasto na długo jeszcze było pępkiem świata i stolicą Cesarstwa, które – podtrzymywane przez wielu monarchów – przetrwało aż do 1806 roku. Do tego czasu biskupi rzymscy nie szczędzili wysiłków dyplomatycznych i ofiar (prowadzili m.in. liczne, także zaborcze wojny), aby przekonać wszystkich o swojej wyjątkowości i monopolu na władzę. Udało im się to w zupełności. Od prawie 2000 lat podpierają swój tytuł „władcy świata” jednym fragmentem z Biblii, mówiącym o Piotrze jako „opoce” Kościoła i właścicielu „kluczy” Królestwa oraz tradycją, zgodnie z którą pierwszy uczeń zginął w Rzymie.

вернуться

[72] Mt. 16, 13 – 19.

вернуться

[73] Por. Rzym. 12, 4 – 5; I Kor. 6, 15 oraz 12, 27; Efez. 2, 19 – 22 oraz 4, 11 – 16 i in.

вернуться

[75] Mt 28, 18 – 20.

вернуться

[76] Por. Łk. 11, 52 oraz ML 23, 13.

вернуться

[77] Ap. l, 18 oraz 3, 7.

вернуться

[78] Iz. 45, 23 oraz 49, 18; Rzym. 14, 11; Flp. 2,

вернуться

[80] Jeszcze do Jana XXIII.

вернуться

[81] Por Dz. Ap. 10, 25 – 26; Mt. 4, 10.

вернуться

[82] Por. Dz. Ap. 3, 6; 7, 20 oraz 8, 17 – 22.

вернуться

[84] Dz. Ap. 4, 11.

вернуться

[85] I P. 2, 4 – 8.

вернуться

[86] ML 20, 26 – 27.