Изменить стиль страницы

Gdy skończyła, odeszła i stanęła na ulicy. Była naprawdę zła, że wtedy zabrałam jej znajomego, bo nie odezwała się do mnie już nigdy.

Parę miesięcy później zadzwonił Mały Xi'an.

– Jestem totalnie spłukany. Może teraz pojedziesz ze mną?

Zaśmiałam się lodowato i rozłączyłam się.

5

Nazywała się Gołąbeczka. Była małą ślicznotką, niziutką, lecz ponętną. To ona przyniosła wieść o śmierci Małego Xi'ana. Była dzieckiem pól naftowych i przyjechała do miasta, uciekając przed nędzą. Została prostytutką, ale wciąż pamiętała o słowach Marksa, że pierwotna akumulacja kapitału jest zła.

Z głową nabitą tak wzniosłymi ideałami wkrótce porzuciła to zajęcie.

Mały Xi'an poznał ją tak samo, jak Małą Shanghai i Ye Meili – w łóżku.

Zbliżył się do niej, ponieważ wyglądała na bystrą dziewczynę, w dodatku miała tak samo skromne pochodzenie jak on. „Możesz być moją przywódczynią” – rzekł do Gołąbeczki. „Razem będziemy walczyć z wrogami rewolucji”.

Jego sytuacja była jednak rzeczywiście niepewna, a Gołąbeczka zdawała sobie z tego sprawę lepiej niż on.

To właśnie ona sprzedała Małemu Xi'anowi fałszywe papiery, którymi się posłużył, uciekając do Makau. Zażądała wysokiej ceny.

Spotkałam Gołąbeczkę na tej samej ulicy, gdy szukała nabywców na swoje podrabiane dokumenty.

– Jak sądzisz, o czym myślał Mały Xi'an, kiedy umierał? – spytała. – Nikt nigdy się nie dowie. Popełnił jeden błąd: zapomniał, że jest biedny. Kompletnie o tym zapomniał. Nie przyszło facetowi do głowy, jak łatwo może przeciec mu przez palce te czterysta tysięcy juanów, jak łatwo może zostać z niczym.