Изменить стиль страницы

Schyliła się znowu nad zmarłym i pocałunek pożegnalny złożyła na jego czole, a później obydwiema rękami, jak matka, obyczajem rybackim dotknęła ramion Nilsena.

Przed północą wszystkie przygotowania do pogrzebu były zakończone.

Ciało Nilsena, zaszyte w podwójne płótno żaglowe, ułożono na pochylonym ku morzu, gładkim pomoście wraz z uwiązaną do nóg zmarłego ciężką kotwicą. „Witeź" rył otwarty ocean. Brzegi zniknęły. Na lekkich falach połyskiwały blaski księżyca, walczącego z niegasnącymi zorzami.

Załoga stanęła szeregiem przy podniesionym końcu pomostu.

Pitt dal znak. Na masztach podniosły się fariy, rozwinęła się duża bandera na rufie, a pomiędzy grotem i bezanem rozkwitła girlanda barwnych flag sygnałowych – znak dalekiej, nieznanej wyprawy. Zajęczała syrena przeciągle i żałośnie, żegnając swego kapitana.

Rozległ się plusk za burtą – i Olaf Nilsen zniknął w otchłani Atlantyku, unosząc z sobą tajemnicę swego zgonu i mękę, bezdenną, bezbrzeżną jak ocean.

Ludzie długo stali przy burcie, Elza cicho płakała. Zasłoniwszy twarz drżącymi palcami, głośno szlochał Kula Bilardowa.

Nazajutrz podczas obiadu Pitt doręczył Elzie testament Nilsena, ukryty pod blatem kompasu, i oznajmił załodze, ze staje się ona właścicielką „Witezia".

– Kapitanie! – rzekła Elza. – Wiem, że chcecie porzucić statek w Londynie. Jestem bardzo zgnębiona i smutna. Teraz doprawdy zostałam sama na świecie. Nie odmówcie ostatniej mojej prośbie! Po zakończeniu ryzy do Londynu odprowadźcie „Witezia" do Hadselfiordu. Chcę zamieszkać na mojej wyspie Langóy…

Pitt Hardful, nie namyślając się ani chwili, przyrzekł spełnić jej życzenie. Natychmiast i Polacy, zamierzający powrócić do Polski z Londynu, oznajmili, że pozostaną na „Witeziu", aby Elza Tornwalsen nie miała kłopotu z wynajęciem nowej załogi.

– I ja płynę do Langóy, jeżeli potrzebujecie mnie – rzekł Kula Bilardowa i nagle zapłakał. Elza Tornwalsen od czasu tej rozmowy nie wychodziła wcale na pokład. Całe dni spędzała

w swojej kajucie.

Po skończonej sprzedaży złota, dokonanej przez Pitta w angielskim banku, obojętnie przyjęła od niego czek na olbrzymią sumę i wszystkie dokumenty zatwierdzające jej prawa „do władania „Witeziem" i majątkiem zmarłego Olafa Nilsena, po czym znowu zamknęła się w swojej kajucie.

Minął miesiąc…

W Hadselfiordzie, niedaleko od wyspy Langóy, huczał „Witeź". Szoner odpływał pod komendą Mikołaja Skalnego, który wziął w dzierżawę statek i zaakordował nową załogę.

Odpłynęli Polacy i Kula Bilardowa na jakimś handlowym statku, mającym ich dowieźć do Hamburga.

W małej osadzie rybackiej pozostali tylko Pitt Hardful i Julian Miguel. Czekali na duży okręt pasażerski kursujący pomiędzy Hammerfestem a Marsylią. Miał lada dzień przybyć do Hadselfiordu, wioząc grupę międzynarodowych turystów.

Pitt co dzień widywał się z Elza Tornwalsen, która zamieszkała w chacie starej Lilit. Nigdy nie rozmawiali o sobie i o Olafie. Nilsenie. Mówili o rzeczach obojętnych.

Nareszcie pewnego dnia piękny, biały statek hucząc stanął naprzeciwko Langóy.

– Czas na mnie! – rzekł cichym głosem Pitt. – Żegnajcie, Elzo! Kobieta zbladła i mocno zacisnęła zimne dłonie.

– Nic mi nie powiecie. Biały Kapitanie? – szepnęła. – Ani stówka pociechy i nadziei?

– Elzo! Elzo! – zawołał Pitt w szczerym uniesieniu. – Ja nie mam nadziei dla siebie samego, cóż mogę dać wam?! Jeżeli będziecie potrzebowali rady lub pomocy – napiszcie do mnie. Nazywam się Eryk Stefan… Nazwę miasta znajdziecie w kopercie z testamentem Olafa Nilsena.

– Eryk! Eryk! – zawołała w zachwycie Elza.

– Tak! Nie jestem Pittem Hardful, Elzo…

– Eryk! Eryk! – szeptała kobieta. – Jakie szczęście… To dobra, jasna wróżba! Schwyciła w swoje ręce dłoń Pitta i jak niegdyś przycisnęła do niej wargi.

– Teraz odjeżdżajcie. Biały Kapitanie! Z Bogiem! – rzekła spokojnym, prawie radosnym głosem.- Dziękuję, dziękuję wam!

Pitt odszedł w stronę łodzi, czekającej na niego w przystani rybackiej, gdzie już niepokoił się o kapitana Rudy Szczur.

Piękny statek huczał, zwołując turystów, i wkrótce podniósł kotwicę, ryknął trzy razy i popłynął.

Biały Kapitan stał na dziobie i przyglądał się stromej skale z widniejącym na niej domkiem Lilit. Samotna postać kobieca nad urwiskiem odcinała się od bladego nieba i patrzyła za odpływającym okrętem.

Serce Pitta nagle zabiło tak gwałtownie, że uczuł niemal ból. Pohamował się jednak i oczy zwrócił przed siebie, tam gdzie czekała na niego męka gorącego wstydu za przeszłość i rozkosz zemsty za pogardę i niewiarę.

Elza ogarniała jasnymi oczami Hadselfiord i biegnący coraz szybciej biały okręt. Gdy zmienił się w mały, czarny punkcik i zapadł nareszcie za dalekim przylądkiem, przycisnęła ręce do piersi i przymknąwszy załzawione, pełne przerażenia oczy, szeptać jęła słowa sagi, słyszanej od Eddy-prababki siwej wiekowej, Lilit:

Zniknęły w mgle dalekiej białe żagle migowej łodzi luz me słychać grania rogów i skrzypu długich, giętkich – wioseł. Opustoszał zamek, zawarły się podwoje i umilkł mieczów szczęk… Na krużgankach -pustka, i na szczycie baszty – cisza…

OBJAŚNIENIA

aiguński traktat-traktat graniczny zawarty między Rosją a Chinami w 1858 roku w chińskim mieście Aigun (obecnie Hejho)

Aleksandrowsk – port na północ od Murmańska (obecnie Polamyj) Allahabad – miasto w północnych Indiach

arkolski most – pod Arcole we Włoszech Napoleon Bonaparte osobiście poprowadził natarcie w zwycięskiej bitwie z Austriakami w 1796 roku Berberowie – grupa ludów w Afryce Północnej bledy – wioski berberyjskie

Buriaci – lud mieszkający na południe od jeziora Bajkał i w północnej Mongolii

Cieśnina Jugorska – oddziela Półwysep Jugorski od wyspy Wajgacz

Cieśnina Karska – pomiędzy Morzem Karskim a Morzem Barentsa

„czerwona wdowa" – gilotyna

czum – namiot ze skór renów

Frisco – żargonowa nazwa San Francisco (USA)

galety – suchary

Jakuci – lud mieszkający w północno-wschodniej Syberii

Karelia – kraina w północno-zachodniej Rosji i południowo-wschodniej Finlandii; Karelowie są pokrewni Finom

Kinley góry – Góry Alaski, najwyższy szczyt Mount McKinley

Kirgizi – mieszkańcy Azji Środkowej

Laplandka – Laponka

Lofoty – grupa wysp na Morzu Norweskim

menty – przezwisko policji więziennej

Murman – Murmań, obecnie obwód murmański obejmujący Półwysep Kolski w Rosji narty samojedzkie – sanki niemieckie morze – Morze Północne Nordkapp – Przylądek Północny

Numidzi – mieszkańcy starożytnej Numidii w Afryce Północnej

Ocean Lodowaty, Ocean Północny – dawna nazwa obejmująca Morze Arktyczne oraz morza u północnych wybrzeży Europy, Azji i Ameryki Północnej

Ostiacy – Chamowie, lud zamieszkujący południową część Niziny Zachodniosyberyjskiej pany – u Samojedów długa futrzana koszula kobieca pióro – nóż w żargonie więziennym

runy – typ pisma germańskiego; najstarsze napisy z III i IV wieku występują na terenie Skandynawii; litery, znaki o charakterze tajemniczym, magicznym

sagi – staroskandynawskie opowieści, powstałe we wczesnym średniowieczu; początkowo przekazywane ustnie, spisane w XII-XIII wieku

Sameednam – nazwa tubylcza jednego z ludów syberyjskich (oraz zamieszkałej przez nich krainy), zmieniona przez Rosjan na Samojedów

Samojedzi – dawna nazwa Nieńców, ludów zamieszkujących pobrzeża Morza Barentsa i Morza Karskiego

santal – Santalwn, sandałowiec, drzewo dostarczające cennego wonnego drewna, a także pachnącego olejku

skaldowie – poeci-wojownicy staroskandynawscy, pieśniarze na dworach królewskich i możnowładczych w IX-XIII wieku

soroka – partia towaru składająca się z 40 sztuk sprut – ośmiornica

Tawga – Tawgińcy, Nganasanie, kiedyś północnoazjatyccy koczownicy, obecnie zamieszkują półwysep Tajmyr na Syberii transza – rów