Изменить стиль страницы

Jeśli Griffin miał rację, Klub Ocalonych został okaleczony podwójnie. Najpierw gwałciciel okaleczył ich ciała. Potem padły ofiarą manipulacji i zamiast zemścić się na prawdziwym oprawcy, zwróciły się przeciwko niewinnemu człowiekowi. Biedny Eddie Como, do samego końca próbował je przekonać, że jest niewinny.

Wiedziała, że jeśli będzie myśleć zbyt długo o Eddiem, klubie i Trishy, zacznie krzyczeć, a potem rozbije wszystkie naczynia w domu.

Jeśli będzie myśleć zbyt długo, znowu znajdzie się z siostrą w tamtym mrocznym mieszkaniu. Oprawca chwyci ją za gardło, zacznie wyzywać. A robiąc to, będzie się śmiał w duchu, wiedząc, że jeśli Jillian spróbuje wymierzyć mu później sprawiedliwość, znowu stanie się jego ofiarą.

Rok temu zadzwoniła do Meg i Carol. Powiedziała im, że raz stały się ofiarami i już nigdy na to nie pozwolą. Powiedziała im, że odzyskają swoje życie. Powiedziała, że zwyciężą.

Okazało się, że kłamała.

Czy właśnie na tym polega życie? Na tym, że się próbuje i przegrywa, próbuje i przegrywa? Czyżby wróg był nie tylko silniejszy fizycznie, ale także bardziej przebiegły, mądrzejszy? Bez względu na to, jak bardzo się starała, jak nieustępliwie walczyła, jej siostra straciła życie. Griffinowi udało się aresztować mordercę i pedofila, a ten tylko roześmiał mu się w twarz i zaczął się rozwodzić nad tym, co zrobił jego żonie.

David Price. Cała odpowiedzialność spadała na jednego człowieka. Na uroczego, pozornie nieszkodliwego i przyjaznego Davida Price’a.

Jillian ścisnęła mocniej medalik Trishy. Nagle okazało się, że przeniesienie nienawiści na inną osobę nie było wcale takie trudne. Zapragnęła śmierci Davida Price’a. Nagle zrozumiała, co tak naprawdę czuł Griffin. I wtedy przyszedł jej do głowy pewien pomysł.

Frontowe drzwi otworzyły się i zatrzasnęły. Laurie, która poszła odebrać pocztę, weszła do salonu, przeglądając listy. Nagle zesztywniała. Zaczęła krzyczeć.