Maggie czuła, że Racine na nią patrzy. Na pewno zastanawiała się gorączkowo, po czyjej stronie agentka Maggie O’Dell się opowie. Zatrzymała się w drzwiach i spojrzała w pytające błękitne oczy.
– Będzie pani tak dobra i zajmie czymś moją mamę, jeszcze ten jeden raz?
Zaczekała na uśmiech Racine, potem minęła Hendersona i weszła do sali konferencyjnej.
***